Żółta piękność...

Mam ją już blisko 10 lat, a ciągle wygląda pięknie.

Słoneczniki...

Słonecznik jaki jest każdy widzi. Tu po prostu bukiet słoneczników i... już.

Nowy ład...

Tak więc nieśmiało zaproponuję na początek kilka kwiatuszków, hmmm... powiedzmy tych w odcieniu żółtym. Zobaczymy jak to będzie wyglądało.

Reorganizacja...

Wydaje mi się, że nastąpiło małe zamieszanie i na blog wkradł się drobny nieporządek.
No bo jak inaczej określić tematykę pojawiających się tu fotek?
Raz ptaszek, raz kwiatek raz jeszcze zupełnie coś innego.
Fakt - może i bardziej urozmaicona treść, ale połapać się w tym co już wrzuciłem, a co nie jest dość trudno. A to dopiero kilka fotek.
Dlatego - nie wiem czy to będzie dobry pomysł, ale postaram się zachować jakiś schemat.
Kwiatki do kwiatków, ptaszki do ptaszków etc, etc...
Przynajmniej na razie gdy korzystać będę ze swojego starego archiwum.
Gdy dojdę do (powiedzmy) nowości będę umieszczał tu fotki w kolejności ich powstawania.

Barwy jesieni...

Niektórzy mówią, że jesień to najpiękniejsza pora roku. Z pewnością mają trochę racji.
Tyle kolorów, subtelnego ciepła, nostalgii za...
A ja lubię wszystkie cztery pory roku bo - każda z nich
wiosna, lato, jesień, zima...

Balloon...?

Poniekąd. 
Fotka z cyklu abstrakcja. 
A na pytanie "co autor miał na myśli" musisz sobie odpowiedzieć sam.
W każdym bądź razie mnie zaciekawiło!

Kto mi dał skrzydła...?

Eee, to chyba nie skrzydła. W tym miejscu?
Ale przyznać  musisz, że czułki tej ćmy robią wrażenie!
A swoją drogą... bardzo wyrozumiała - pozowała cierpliwie.

Czarno widzę...

Tym razem coś innego.
Idę sobie, idę, dookoła piękny świat. Zielono mi!
Nagle spoglądam w dól, a tam... czarna dziura!

Czyżby czyżyk...?

Tak. Tym razem w stołówce zameldował się czyżyk. 
Zapał z jakim pochłaniał kolejne ziarna był godny podziwu.

Pachnące dzwoneczki...

Wszystkie kwiaty potrafią cieszyć oko, ale niektóre z nich mają coś więcej do zaoferowania...
Konwalia i jej niesamowity zapach.

Chyba zaraz pęknę...

Odrobina dobrych chęci w przygotowanie smakołyka, 
a dalej to już tylko można patrzeć i  cieszyć się
z dobrego apetytu - tu akurat sikorki modrej

w... błękicie

Tak ładnie słonecznik uśmiechał się do słoneczka,

że postanowiłem sobie utrwalić go na pamiątkę.

O świcie

Trudno wstać skoro świt, ale czasami warto. Choćby dla takiego widoku.