Wiem, wiem. Niektórym sam tytuł skojarzy się z mała czarną - ba nawet z pianką.
Niestety muszę Was rozczarować. Będzie to o zupełnie czyś innym.
Kawka, kawka zwyczajna (Corvus monedula).
Spotkaliśmy się na nadmorskiej plaży. Pewnie tak jak ja podziwiała
zbliżający się piękny zachód słońca.
I co ciekawe kontemplowała go w zupełnej ciszy w odróżnieniu od rozkrzyczanych mew.
Chyba tym nie ujęła...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz