Sam nie wiem jak to określić?
Trzy kolory, tryptyk, trzy światy, trzy żywioły... Nie wiem czy się cieszyć czy wprost przeciwnie... Czy to miasto atakuje przyrodę, czy może przyroda nie daje się urbanistom? Kontrast... między niebem a ziemią... na granicy... Pytań jest wiele, ale z rzeczywistością trudno się pogodzić. Niestety! Miasto pochłonie wszystko! Każdy najmniejszy nawet skrawek ziemi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz