Strony

piątek, 9 marca 2012

Gil

Gil zwyczajny, gil (Pyrrhula pyrrhula) 
Nie powiem, że jest codziennym gościem w moim ogródku, ale jeśli zima 
bardziej daje się we znaki to pojawia się w miarę często.
Trudno go przeoczyć. Czy to na śniegu czy na trawie zawsze jego kolory 
rzucają się w oczy. Napatrzeć się na niego można dość dobrze bo jest 
raczej mało płochliwy.
Niestety mankamentem moich wszystkich zdjęć ptaków z ogródka jest to, że 
fotografowane są przez okno! Podwójna brudna (kto myje okna zimą?) szyba
powoduje, że zdjęcia nie są najlepszej jakości. 
Cóż, tak to u mnie jest. Ale cieszę się i z tego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz