Strony

sobota, 3 marca 2012

I tym optymistycznym akcentem (lilia żółta) chciałbym zakończyć 
na chwilę obecną krótki cykl zatytułowany roboczo "kwiaty żółte"
Pewnie w samą porę bo to zaczynało się już robić nudne.
Gdzie nie spojrzeć wszędzie żółto...
Boję się jednak pomyśleć co będzie dalej. 
Na biało... zielono... niebiesko, a może na czerwono?
A Ty co mi radzisz?
Może lepiej radykalnie zmienić temat i popatrzeć 
dla odmiany na jakieś... robaczki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz