To już drugi z dzięciołów, który zagościł na tym blogu.
I tak - to niby jest dzięcioł duży, ale on nie jest duży
bo jest jeszcze malutki.
I nie przyleciał bo oczywiście latać jeszcze nie potrafił.
Siedział (wtedy gdy go fotografowałem) sobie w dziupli
i tak głośno nawoływał rodziców, że usłyszałem go chyba
ze 100 metrów.
Prawda, że kropka w kropkę podobny do rodziców.
I też ładniutki.
Acha, ten to mieszkaniec Kujawsko-Pomorskiego.
Zapraszam jeśli masz ochotę... Oglądaj jeśli chcesz... Komentuj jeśli lubisz...
Strony
Zakładki
Zdjęcie
Co ja tu robię?
Robienie zdjęć do szuflady ma swoje dobre i gorsze strony.
Nadmierne afiszowanie się nimi, a tym bardziej zmuszanie innych do ich oglądania to także zły pomysł.
Cóż więc pozostaje?
Zaprosić Cię miły Gościu - jeśli masz ochotę abyś zobaczył cóż tak zafascynowało zwykłego fotoamatora,
że postanowił zachować "tę" chwilę na dłużej w pamięci...
Nie aspiruję do nagrody World Press Photo, nie pieję z zachwytu nad każdym zdjęciem, ale...
Jeśli nie masz co zrobić z wolnym czasem...
Jeśli lubisz przyrodę, a krytykanctwo Ci obce...
Jeśli nie trzymasz się ortodoksyjnie kanonów fotograficznych... popatrz.
Fotografuję sobie a muzom.
Nadmierne afiszowanie się nimi, a tym bardziej zmuszanie innych do ich oglądania to także zły pomysł.
Cóż więc pozostaje?
Zaprosić Cię miły Gościu - jeśli masz ochotę abyś zobaczył cóż tak zafascynowało zwykłego fotoamatora,
że postanowił zachować "tę" chwilę na dłużej w pamięci...
Nie aspiruję do nagrody World Press Photo, nie pieję z zachwytu nad każdym zdjęciem, ale...
Jeśli nie masz co zrobić z wolnym czasem...
Jeśli lubisz przyrodę, a krytykanctwo Ci obce...
Jeśli nie trzymasz się ortodoksyjnie kanonów fotograficznych... popatrz.
Fotografuję sobie a muzom.
Aż chciałoby się go posmerać po tym potarganym łepku :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo wtedy i ja chciałem zrobić tym bardziej, że słyszałem jak
Usuń"płakał" za mamusią czy tatusiem. Bałem się jednak za blisko podchodzić by go nie wystraszyć! Bo ja taki straszny jestem ;-(