Miło jest popatrzeć z jaki apetytem i pośpiechem wybierają ze śniegu smaczne ziarenka...
I tak tą gromadą sikorek, czyżyków, dzwońców i zięb chciałbym zakończyć cykl roboczo nazwany "ptaki lądowe".
Co będzie dalej? Sam jeszcze nie wiem. Wybór jest dość spory i pewnie zrobię losowanie. Jutro, pojutrze wyjaśni się - przynajmniej dla tych, którzy od czasu do czasu klikną na mój blog.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz